Postać świętego jest w naszym kraju mało znana, choć historia jego życia jest niezwykła. Święty Kwiryn – biskup i męczennik, jest jedną z czterech osób noszących to imię czczonych w kościele katolickim. . Święty Kwiryn był biskupem Sisaku  - miasta nad Sawą w dzisiejszej Chorwacji. Władający tą krainą cesarz Dioklecjan słynął z prześladowań chrześcijan. I taki los spotkał biskupa Kwiryna, który najpierw został uwięziony w mieście Sabaria (dziś Szombathely na Węgrzech) gdzie przez miejscowego prefekta Amancjusza został skazany na utopienie w rzece Sibaris z uwiązanym u szyi kamieniem młyńskim. Po śmierci ciało męczennika zostało przewiezione do Porta Scarabatensis, zwanego później Ödenburg i dziś miasta w granicach Austrii. Z początkiem V wieku szczątki św. Kwiryna w obawie przed najazdem barbarzyńców  przewieziono do Rzymu gdzie spoczęły przy  kościele S. Sebastiano na Via Appia. Po latach relikwie rozesłano do S. Maria in Trastevere, potem poza Rzym – do Mediolanu i Akwilei.

            Ciekawe są dzieje trzech pozostałych Kwirynów. Dwaj z nich czczeni byli w Niemczech, od wczesnego średniowiecza. Pierwszy to św. Kwiryn z Neuss – trybun rzymski w Nadrenii i patron rycerzy. Drugi to św. Kwiryn z Tegernsee – rzymski męczennik diakon, cięty i utopiony w Tybrze z rozkazu cesarza Klaudiusza Gota (III w), po śmierci czczony, miał chronić przed chorobami zakaźnymi, wybawiał od dżumy, reumatyzmu, chorób skóry i bólów głowy, opiekował się końmi i bydłem. Postać tego ostatniego często mylona była z naszym św. Kwirynem. Czwarta postać nosząca imię Kwiryn to postać legendarnego biskupa nigdy nie kanonizowanego. Pochodził z Lorch, zginął śmiercią męczeńską Akwilei w XIII wieku.

            Kult św. Kwiryna przybył do Łapsz Niżnych wraz z osadnikami kolonistów niemieckich na przełomie XIII i XIV wieku. Wyrazem wielkiej czci dla świętego jest piękny, olejny obraz malowany na płótnie, z dominacją kolorów brązu i  błękitu, wykonany w stylu barokowym w roku 1763. Obraz przedstawia św. Kwiryna na klęczkach, w szatach biskupich, z infułą i pastorałem  pięknie zdobionymi  złoconym drewnem. Oczy biskupa wzniesione sa ku niebu skąd anioły niosą mu palmę i wieniec męczeński. Pod kolanami męczennika rozpościera się łąka, a wokół las, wzgórza i skały.

            Mijają wieki, zmieniają się czasy, warto pamiętać i przypominać tych świętych, którzy w dalekich czasach oddawali życie za wiarę. Warto znać ich historie, bo i dziś nie brakuje przecież ich naśladowców,  stających w obronie wiary. Dla nas zawsze są wzorem, bez względu na epokę. Niech Święty Kwiryn przez kolejne wieki patronuje łapszańskiej parafii i błogosławi wszystkim, którzy modlą się przed jego obrazem w kościele w Łapszach Niżnych.

zdjecia: Fot-Film Spisz Podhale K. Kowalczyk